Talar Targowicki - numizmatyczna pamiątka po konfederatach

Pod kątem artystycznym talar targowicki nie znalazłby się z pewnością na podium. Awers i rewers składający się z napisów w kilku wierszach, bez żadnych portretów czy ozdobników. Klasyczna okolicznościowo-propagandowa emisja pieniądza z jasnym przekazem przeciwników uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Miała zastąpić talara z portretem Stanisława Augusta Poniatowskiego, ale tak się jednak nie stało. Dziś jest ozdobą najlepszych zbiorów numizmatycznych i zawsze kiedy pojawi się na aukcji, stanowi nie lada gratkę dla licytujących. 

Sama moneta jest nad wyraz charakterystyczna. Trudno ją pomylić z jakąkolwiek inną. Czasem, przez niektórych klasyfikowany jako medal, jednak w większości poważnych opracowań talar ten uznawany jest za monetę i tego się będziemy trzymali. 

Targowica 

Szczęsny Potocki
Konfederacja targowicka była reakcją przeciwko reformom Sejmu Czteroletniego i ustanowieniu 3 maja 1791 Konstytucji. Sam spisek zawiązał się między 18 a 19 maja 1792 roku w miejscowości Targowica. Głównym celem jaki przyświecał targowiczanom było nic innego jak tylko obalenie uchwalonej konstytucji. Wszystko było robione w porozumieniu i przy wsparciu cesarzowej Rosji Katarzyny II. W wyniku dalszych działań m.in wojny polsko-rosyjskiej w 1792 roku, król Poniatowski również przystąpił do konfederaci jakoby dla zaprzestania dalszych działań wojennych. Dalej doskonale wiemy jak się potoczyły dzieje - rozbiory i wymazanie Naszego kraju z map na kolejne dziesięciolecia. Sami targowiczanie również skończyli w większości tragicznie - skazania i publiczne egzekucje lub ucieczki z kraju tym którym się "udało". Nie będziemy jakoś specjalnie wnikać w szczegóły historyczne, bo temat myślę że większości osobom jest znany. Przejdźmy do najbardziej interesującego nas wątku tj. - aspektu numizmatycznego. 

Talar targowicki

Przez dziesięciolecia bardzo mało wiedzieliśmy nt. tej emisji. Nie był znamy dokładny nakład, miejsce bicia. Początkowo sądzono, że monety wybito w Grodnie , gdzie z Targowicy przeniosła się konfederacja. Dziś dzięki wytrwałej pracy polskich i białoruskich numizmatyków (tu warto wspomnieć Pana Wiktora Kakarenkę) wiemy o talarze targowickim bardzo dużo i m.in to, że miejscem wybicia nie było Grodno ale mennica w Warszawie. Tu też do dziś zachowały się oryginalne do tej monety. 

Emisja została zrealizowana w oparciu o dekret o „Ustanowieniu Medalu dla obrońców Rzeczypospolitey i bicia pod tymże Stemplem Talarów", który został uchwalony 5 grudnia 1792 r. w Grodnie, na sesji Konfederacji Generalnej Wolnych Obojga Narodów Złączonych. W dekrecie wyraźnie zaznaczono kogo i za jakie osiągnięcia należy odznaczać tym medalem, przytoczono szczegółowy opis awersu i rewersu, a także stwierdzono, iż " (...) Medal ten ma mieć kurs w Państwach Rzpltej Talera, i aby w roku następującym 1793 pod żadnym innym stęplem, tylko pod wyżey wyrażonym, Talery bite były (...)" Sam pomysł realizacji był znany najpewniej już wcześniej, ponieważ w dniu wydania dekretu był już znany i przygotowany projekt awersu i rewersu monety. Po umocowaniu się dekretu przystąpiono do prac w Warszawie. 

Po śmierci królewskiego medaliera Jana Filipa Holzhoussera, opracowanie stempli powierzono Janowi Jakubowi Reichelowi. Bicie przeprowadził mincerz mennicy warszawskiej Karol Adolf Mehlig. Autorką projektu monety była Józefina Amelia z Mniszchów Potocka - żona targowiczanina Stanisława Szczęsnego Potockiego (widoczny na zdjęciu powyżej). 

Talar targowicki z archiwum Gabinetu Numizmatycznego Damiana Marciniaka. 

Awers: Pośrodku w sześciu wierszach po łacinie podana jest podstawa prawna emisji DECRETO REIPUBLICE NEXU CONFEDERACTIONIS IUNCTÆ DIE V. XBRIS MDCCXCII STANISLAO AUGUSTO REGNANTE (tłum. Postanowieniem Rzeczypospolitej skonfederowanej na dniu 5. Grudnia 1792 za panowania Stanisława Augusta). W otoku napis informujący o wartości nominalnej:  107/16 EX MARCA PURA COLONIENSI.1793 (tłum. 107/16 z grzywny czystej kolońskiej. 1793). Jeżeli mielibyśmy przeliczyć to na nominał wychodzi, że jest to talar ośmiozłotowy. 

Rewers: W wieńcu z dwóch rozchodzących się gałązek dębowych umieszczono w dziewięciu wierszach po łacinie tekst: CIVIBUS QUORUM PIETAS CONIURATIONE DIE III. MAI. MDCCXCI OBRUTAM ET DELATAM LIBERTA TE POLONA TUERI CONABATUR RESPU BLICA RESUR GENS (tłum. Obywatelom, których miłość kraju powodowała, że się starali bronić wolności polskiej spiskiem z dnia 3 maja 1791 zniszczonej Rzeczpospolita powstająca). W otoku dodatkowo napis: GRATITUDO CONCIVIBUS EXEMPLUM POSTERITATI (Wdzięczność dla współobywateli. Przykład dla potomności).

Emisję talara przeprowadzono według ordynacji z 1787 r. która przewidywała bicie 83,5 złotych (107/16 talara - co potwierdza również napis otokowy) z grzywny kolońskiej czystego srebra. Wykorzystano krążki srebrne próby 813, o średnicy 42 mm i masie 27,57 grama (zawartość czystego srebra – 22,401 grama). Niektóre źródła mówią o wybiciu nawet powyżej 6 tys. sztuk monet. Były plany emisji powyżej 30 tys. sztuk, ale i to się nie udało. Faktycznie wybito 1699 sztuk. Potwierdza to "Krótki rys Historyczny o Mennicy Warszawskiej" A. Puscha z roku 1793, który to opisuje, że łącznie wybito tych talarów za sumę 13592 zł, czyli zakładając, że jeden talar targowicki nominalnie wart jest 8 złotych, z prostego rachunku wynika, że wybito 1699 sztuk tych monet. 

Same talary wybito w dwóch podstawowych odmianach, różniących się miedzy sobą kilkoma szczegółami (specjaliści wyróżniają 9-10 różnic) jak np. mniejsze litery, mniejsza masa, różna ilość żołędzi, kropki lub ich brak w napisach, ozdobniki w postaci gwiazdek lub ich brak. Zakłada się jednak, że druga odmiana - bardzo rzadka, została dobita w późniejszym czasie napewno inną para stempli niż podstawowa. Na rynku dostępne są również odbitki talara targowickiego w miedzi. 

Odbitka talara targowickiego w miedzi - z archiwum Gabinetu Numizmatycznego Damiana Marciniaka

Późniejsze bicia

Na rynku kolekcjonerskim znane są również tzw. późniejsze bicia talarów targowickich. Pierwszym, który wykonał "nowe bicia" był ostatni administrator mennicy Antoni Schroeder, który jednocześnie kolekcjonował monety. Jego zbiór został jednak zrabowany przez zaborców. Po formalnym zamknięciu mennicy, czyli po 8 czerwca 1796 roku, nieoficjalnie wykonał on po kilka odbitek wszystkimi stemplami, które były dostępne w tym również stemplami talara targowickiego. 

Kolejnym o którym wiemy, że wykonał próbne odbitki był Franciszek Potocki, który za zgoda władz carski w roku 1833 dokonał bicia po dwie sztuki monet, celem uzupełnienia swoje kolekcji - talar targowicki również znalazł się na liście. 

W latach 70-tych XIX wieku już w Petersburgu, dokąd w 1868 roku po zamknięciu mennicy w Warszawie wywieziono m.in stemple, wybito pewną liczbę talarów w srebrze i odbitek w miedzi. To co odróżnia bicie rosyjskie od polskiego to napis „FIDEI PUBLICÆ PIGNUS” a właściwie jego brak na monetach bitych w Petersburgu. Bicia warszawskie taki napis posiadały. Najpewniej Rosjanie nie mieli odpowiedniego pierścienia z napisem i wykonali odbitki bez niego. 

Dziś bez względu na wariant czy odmianę wszystkie wersje talarów targowickich są poszukiwane na rynku numizmatycznym i osiągają naprawdę wysokie ceny. W zbiorach prywatnych, tylko nieliczni kolekcjonerzy mogą poszczycić się posiadaniem tych ciekawych historycznie numizmatów. 



Komentarze