Zgłoś swój referat na seminarium numizmatyczne w Praszce !!!

Wielkimi krokami zbliża się XVIII edycja ogólnopolskiego seminarium numizmatycznego w Praszce. Wydarzenie to trwale wpisało się już w kalendarz wydarzeń numizmatycznych i przez lata zgromadziło wokół siebie rzesze prawdziwych pasjonatów monet, medali, banknotów czy pieniędzy zastępczych. Tegoroczna edycja odbędzie się w sobotę 16 września. Seminarium to jest nie tylko okazją do wysłuchania ciekawych prelekcji, ale również okazja do spotkania innych osób o podobnych pasjach i zainteresowaniach. Organizatorem wydarzenia jest Muzeum w Praszce. Dla wszystkich tych, którzy chcieliby się zaprezentować na seminarium jest dobra wiadomość. Jeszcze tylko przez kilka dni można zgłaszać propozycje swoich prelekcji. Portal Numizmatyczny jest patronem medialnym wydarzenia. 

ZAPROSZENIE NA XVIII OGÓLNOPOLSKIE

 SEMINARIUM NUMIZMATYCZNE W PRASZCE

„Nummus tamquam alter ego - Pieniądz to jakby drugie ja”

 Seminarium odbędzie się 16.09.2023 r. w Muzeum w Praszce

Tegoroczne motto seminarium, „Nummus tamquam alter ego - Pieniądz to jakby drugie ja”, kontynuując założenia poprzednich dwóch spotkań, celowo jest tematem szerokim, z którym utożsamić może się każda osoba żywo związana z numizmatyką.

Zapraszamy zatem pasjonatów numizmatyki, kolekcjonerów, badaczy, pracowników naukowych, muzealników do zgłaszania referatów w terminie do 15 sierpnia 2023 r. Zgłoszenia prosimy kierować na adres organizatora: muzeum@praszka.pl Zgłoszenie powinno zawierać: imię, nazwisko, tytuł naukowy, afiliację autora oraz krótki abstrakt (ok. 1/2 strony) referatu. O akceptacji referatów autorzy zostaną powiadomieni do 31 sierpnia 2023 r.

Patronat medialny nad wydarzeniem: Portal Numizmatyczny, Praszkowski As Serwisowy, Radio Ziemi Wieluńskiej.









Położenie kamienia węgielnego pod Mennicę Warszawską 16 czerwca 1817 roku

Z chwilą organizacji tworu państwowego jakim było Królestwo Polskie, przyszła konieczność reorganizacji i rozbudowy mennicy. Przez wiele lat za panowania S.A. Poniatowskiego, potem po kilku latach przerwy również za Księstwa Warszawskiego, przyszła konieczność nie tylko rozbudowy, ale i unowocześnienia parku maszynowego, który nie był już dostosowany do nowych realiów i rosnących potrzeb produkcji monetarnej. Aleksander I - główny twórca i organizator "nowego państwa" namaścił namiestnika Józefa Zajączka do przeprowadzenia rozbudowy i reorganizacji mennicy. 

Plany i nadzorowanie prac zlecono Piotrowi Aignerowi oraz Rafałowi Bausie (podpułkownikowi) a także Piotrowi Guttmanowi (porucznikowi inżynierii wojsk rosyjskich). Sama uroczystość położenia kamienia węgielnego miała miejsce dnia 16 czerwca 1817 roku przy ulicy Bielańskiej w Warszawie. W godzinach porannych na miejsce przybyli wszyscy najważniejsi oficjele i dokonano uroczystego wmurowania kamienia węgielnego. 

Na potrzeby uroczystości przygotowano (wg Puscha):

-  kamień węgielny mający półtorej stopy powierzchni i pół stopy grubości. Miał on wydrążone otwory na pudełko z monetami oraz blachę ołowianą napisową. 

- pudełko zawierające wewnątrz monety: 25 i 50 złotych z rocznika 1817 w złocie, 5 i 2 złote w srebrze oraz w bilonie 10 i 5 groszy oraz w miedzi 3 i 1 grosz. Do środka włożono również medal na wskrzeszenie Królewska Polskiego (zdjęcie medalu poniżej)

- blachę ołowianą w dwustronnymi napisami. Jej wizerunek prezentuję poniżej. 










Piotr Kosanowski:

Literatura: 
- Antoni Ryszard "Położenie kamienia węgielnego pod Mennicę Warszawską 16 czerwca 1817 roku"
- Władysław Terlecki "Mennica Warszawska"




XVII Walny Zjazd Delegatów PTN w Biedrusku k. Poznania - RELACJA

Ile byśmy nie konferowali za pomocą środków łączności na odległość to i tak nic nie zastąpi spotkania człowieka z człowiekiem na żywo. Ta, coraz niestety częściej zapominana „mądrość ludowa” kolejny raz ukazała swą moc w trakcie odbywającego się w ostatni weekend pięknego miesiąca maja (26-28 maja) XVII Walnego Zjazdu Delegatów Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego, którego gospodarzem było oddalone o 21 km od Poznania – Biedrusko.

Wielu z naszych Szanownych Kolegów dopytywało i dopytuje o relację z zakończonych obrad i wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom, niżej podpisany, postara się takową przedstawić. Od razu przy tym zaznaczę, że siłą rzeczy będzie to relacja subiektywna. Wszak każdy z nas inaczej postrzega pewne kwestie i zwyczaje. Nie będzie to też relacja opisująca punkt po punkcie to co się działo – bowiem cały program (zrealizowany w 95 % - nie wypaliła niedzielna autokarowa wycieczka) znajduje się na fotografii zaproszenia.  


Miła pamiątka ze zjazdu. Okolicznościowy żeton dedykowany temu wydarzeniu.

Zacznę bardzo niepolitycznie (ale taka już ma natura) od tego przed czym przestrzegało mnie pewne grono znajomych – Zjazd z uwagi na „średnią wieku” Kolegów Członków PTN miał być nudnym, nic nie wnoszącym spotkaniem organizowanym pro forma. 

I tu pierwsze bardzo pozytywne zaskoczenie! Wśród Delegatów i co najważniejsze wśród Uczestników Zjazdu, który przybyli nań z tzw. głosem doradczym znalazło się wielu Kolegów (fakt, faktem płeć piękna była bardzo skromnie reprezentowana), którym wiekowo daleko do odwieszenia na „kołek” numizmatycznej Pasji i którzy zachowują szeroko zakrojoną aktywność w swoich działaniach.

  

Najmłodszy uczestnik zjazdu otrzymał upominek od Mennicy Polskiej - patrona honorowego oraz Numizmatyczne Puzzle od Portalu Numizmatycznego. O puzzlach więcej można przeczytać TUTAJ

Od pewnego czasu informowaliśmy, że Portal Numizmatyczny został patronem medialnym Zjazdu w Biedrusku. Tu drugie bardzo pozytywne, a przy tym nieskromne zaskoczenie – czy to wrodzony takt rozmówców, czy też fakt, który trzeba przyjąć za dobrą monetę – nie spotkałem w trakcie licznych rozmów osoby, która nie kojarzyłaby co najmniej naszego Portalu! Było i jest to nadal dla nas budujące uczucie, które przekonuje, że wkładany przez całą naszą Trójkę wkład w dalszy rozwój Portalu przynosi efekty! Jeden z ostatnich szlagierowych projektów – puzzle numizmatyczne był specjalną nagrodą dla najmłodszego Uczestnika Zjazdu. Poza tym Uczestnicy otrzymali pamiątkowe portalowe pocztówki. Warto podkreślić, że Zjazd był także okazją do spotkania się „w realu” wielu stałych Czytelników i aktywnych komentatorów Portalu.


Portal Numizmatyczny zaznaczył swoją obecność podczas zjazdu 

Trzecia rzecz – przez wszystkie dni Zjazdu Uczestnicy mogli w toczących się niemal w każdym zakątku Pałacu rozmowach wymienić swoje poglądy na aktualną sytuację Braci Kolekcjonerskiej, odnieść się do przeprowadzonych i planowanych przedsięwzięć (bardzo zacnie zapowiadające się wydarzenia w lipcu w Głogowie i w październiku w Częstochowie) oraz poczynić ustalenia w zakresie hmm…poszerzenia zasobów numizmatycznych. Poszerzeniu temu służyła także „minigiełda” zorganizowana w piątek przed otwarciem poszczególnych wystaw. 

Kolejną sprawą jest to co pokazały nie tylko wyniki wyborów jeżeli chodzi o wybór Prezesa Zarządu Głównego PTN, ale i sam skład Zarządu. Wydaje mi się, że zwycięstwo Prezesa Przemysława Ziemby dwoma głosami (26 do 24) ukazuje potrzebę wsłuchania się w głos szerszego grona Członków PTN i mocno sygnalizuje, że nad pewnymi kwestiami trzeba popracować. Głęboko przy tym wierzę, że ta praca przyniesie pożądane rezultaty. 

W trakcie sobotnich obrad po dość emocjonalnej dyskusji podjęto uchwałę m.in. o wprowadzeniu dożywotniej składki członkowskiej na wzór rozwiązań funkcjonujących w niektórych państwach zachodnich. Wybrano także częściowo nowe składy Władz Naczelnych PTN (niżej podpisany otrzymał kredyt zaufania poprzez wybór do składu Sądu Koleżeńskiego, w którym objął funkcję Sekretarza) oraz sprecyzowano dalsze kierunki działalności i rozwoju PTN. Pomimo tego , że w niedzielne południe Uczestnicy Zjazdu rozjechali się w różnych kierunkach naszego pięknego Kraju, głęboko ufam w to, że odświeżone i nawiązane relacje zostaną dobrze wykorzystane do dalszego rozwoju naszej Pasji.

Krystian Browarny vel Piwny



















Monety uratowane z tygla

Praktycznie każdy ze środowiska zajmującego się numizmatyką (i nie tylko) słyszał zapierającą dech w piersiach historie o uratowaniu z tygla złotniczego, pierwszej polskiej złotej monety, czyli florena Władysława Łokietka. Jeśli jednak ktoś z Państwa nie słyszał tej historii, opisze ją pokrótce.  

W 1847 roku podczas prac ziemnych w Bochni pod Krakowem, robotnicy odkryli złotą monetę, którą odkupił od nich miejscowy złotnik Izaak Rosshaendler. Moneta została przez niego potraktowana jako zwykły kruszec, przeznaczona do przetopu trafiła do tygla.  Od zniszczenia uratował ją miejscowy właściciel ziemski Erazm Niedzielski. Rodzina Niedzielskich od kilku pokoleń gromadziła kolekcje obejmującą zabytki archeologiczne, malarstwo, militaria i numizmaty.  Erazm odkupił monetę od żydowskiego złotnika za sześć guldenów. Krakowski numizmatyk Teofil Żebrowski, na podstawie podobieństwa jednej strony monety, do pieczęci Władysława Łokietka, stwierdził że jest to właśnie dukat tego władcy. Jedyny znany egzemplarz! Widziano w tym florenie, monetę okolicznościową wybitą z okazji koronacji Władysława w 1320 roku. Tym samym jedna z najcenniejszych polskich monet została cudem uratowana od bezpowrotnego zniszczenia. Po kilku latach monetę odkupił Emeryk Hutten Czapski i umieścił w swojej kolekcji. Obecnie możemy ją oglądać w Muzeum Narodowym w Krakowie. Jeśli zainteresowała Państwa historia tej monety, to gorąco polecam świetne opracowanie Mateusza Woźniaka – Floren Władysława Łokietka.

Mogło by się wydawać, że historie jak ta przywołana po wyżej to już zamierzchła przeszłość i że w dzisiejszych czasach takie sytuacje nie mają już miejsca. Nic bardziej mylnego!!! Chociaż dla ludzi żywo interesujących się historią Polski i świata, przetapianie monet jako zwykłego kruszcu wydaje się zbrodnią. To jubilerzy cały czas stosowali ten proceder i stosują po dziś dzień. Moim prywatnym zdaniem nawet numizmat, którego stan zachowania jest nieakceptowalny dla większości kolekcjonerów, nie zasługuję na zbrodnie jaką jest przetop (mam nadzieje że nie jest to tylko moje zdanie). Być może taki przedmiot nie reprezentuje sobą dużej wartości materialnej ale zawiera w sobie ogromną wartość historyczną! Wartość którą powinniśmy pielęgnować i ocalać od zapomnienia.

W październiku 2019 roku na 9 aukcji Marciniak - Dom Aukcyjny licytowana była moneta, której część posłużyła jako materiał jubilerski. Mowa o talarze Zygmunta III Wazy, wybitym w mennicy bydgoskiej w 1630 roku. Chociaż ta odmiana nie należy do rzadkich, nie zmienia to faktu, że duża część pasjonatów numizmatyki Polski Królewskiej nie może sobie pozwolić na jej zakupów z powodów finansowych. Talar to talar, każdy kto miał w rękach talary wie jakie robią wrażenie swoją masą i urodą. Tym bardziej boli fakt, że dla niektórych ludzi jest to zwykły kawałek kruszcu.

Jeżeli do tygla trafiają monety popularne jest to na pewno strata dla środowiska Kolekcjonerów ale jeśli na przetop przeznaczona zostaje moneta ogromnej rzadkości, jest to już tragedia!


W lutym 2021 roku mogliśmy się przekonać, że nawet unikaty nie są w stanie obronić się przed niewiedzą ludzi, którzy widzą tylko kawałek metalu który można wykorzystać do produkcji np. biżuterii. Na 13 aukcji Marciniak - Dom Aukcyjny oferowany był dukat, nieopisywany w referencyjnym katalogu na dukaty Wazów autorstwa Jarosława Dutkowskiego. Moneta niezwykle ważna typologicznie! Typ pierwszego dukat gdańskiego króla Zygmunta III, Łączący  rewers pierwszego typu (z datą umieszczoną nad tarczą herbową, nie zaś w otoku) i nowego typu awersu (z nowym popiersiem króla, charakterystycznym dla dukatów z datą w otoku). Moneta posiada ubytek  powstały na skutek obcięcia monety cęgami. Opisywany typ nie był wcześniej znany, a obecnie znany jest właśnie z tego tylko egzemplarza.

Może więc warto od czasu do czasu odwiedzić miejscowe zakłady jubilerskie i sprawdzić co znajduje się w tyglu. Taka wizyta może uratować od zniszczenia jakiś numizmat, a nam samym dać satysfakcję, że kolejny raz Pasjonaci przyczynili się do uratowania dziedzictwa historycznego.

Piotr Hajduk


NUMIZMATYCZNY KOSMOS - niezwykłe monety w niezwykłej oprawie

 ... i w końcu jest na ... NUMIZMATYCZNY KOSMOS, bo tak został nazwany widoczny poniżej projekt kolekcjonerskich puzzli - pierwszych lub jednych z pierwszych tego typu realizacji na polskim rynku numizmatycznym. Słyszeliśmy już głosy, że ta nazwa związana jest z aktualnymi cenami monet na polskim rynku 😉. Prawda jest nieco inna. Staraliśmy się aby w widocznym poniżej projekcie znalazły się monety rzadkie, legendarne, niedostępne, których nacodzień nie można posiadać. Takie Święte Graale numizmatyczne, które są nieosiągalnym obiektem westchnień większości z Nas. Te puzzle będą mogły być choć niewielką namiastką ich posiadania a po ułożeniu oryginalną ozdobą na Państwa ścianach. 

Sam projekt widziało już kilkadziesiąt osób. Wszystkie głosy  co do samego pomysłu i samego projektu są bardzo przychylne, co bardzo ale to bardzo Nas cieszy i już mamy pierwsze kilkanaście zamówień. Mamy nadzieję, że Państwu również przypadnie on do gustu, bowiem w planach mamy kilka innych, mamy nadzieję równie ciekawych projektów numizmatycznych. 

Bardzo byśmy chcieli poniższy projekt wdrożyć w życie i zmaterializować, tak aby wszyscy potencjalnie zainteresowanie za kilka tygodni mogli się tymi puzzlami cieszyć w zaciszu swoich domów. W związku jednak z tym, że nakłady finansowe na minimalne zamówienie partii takich puzzli są dość duże, a my nie chcemy drukować w firmie typu "druk 24" tylko w profesjonalnej drukarni, postanowiliśmy zrobić coś na zasadzie przedsprzedaży / zebrania zapotrzebowania wśród Naszych czytelników. 

Deklaracje można składać drogą mailową na adres: portalnumizmatyczny@gmail.com 

https://www.facebook.com/PNumizmatyczny/posts/pfbid02vtNGnvF9PMR4Ax6HxqFfKcSN36myXVzZvZk1Yi6PgmEVbavoJuHcrbvV4GaMoBmil

Puzzle będą składały się z 1000 elementów (64x48 cm). Drukowane będą w profesjonalnej drukarni, zajmującej się drukiem m.in. puzzli. Każdy zestaw będzie pakowany w dedykowane opakowanie kartonowe (wieczko + denko). Szacunkowy koszt jednego zestawu to 130 PLN - w zależności od ilości deklaracji / zamówień z Państwa strony. Orientacyjnie gotowe puzzle planujemy wysyłać pod koniec maja. Sam proces akceptacji wzorców oraz druku nakładu to blisko 3 tygodnie. 

Widoczny poniżej projekt to oczywiście wariacja nt. układu słonecznego, gdzie słońcem jest monumentalna 50 dukatowa donatywa medalowa Jana II Kazimierza sprzedana na aukcji Antykwariat Numizmatyczny Niemczyk Michał za ponad 1 000 000 złotych. Pozostałe numizmaty to "planety" krążące wokół słońca. Wszystkie prezentowane tu monety pochodzą a archiwum aukcyjnego Gabinet Numizmatyczny D. Marciniak oraz wspomnianego antykwariatu Michała Niemczyka. Dziękuję za zgodę na udostepnienie oraz bardzo miłe słowa z Państwa strony w kierunku tego projektu. 

W razie jakichkolwiek pytań, jesteśmy do dyspozycji pod wskazanym wyżej adresem mailowym: portalnumizmatyczny@gmail.com 



Łódzka giełda kolekcjonerska 18-19.2023 - relacja

Ogólnopolska Giełda Rzeczy Dawnych i Osobliwości wpisała się na stałe w krajowy kalendarz numizmatyczny. Wydarzenie odbywające się dwa razy do roku ściąga setki wystawców i kupujących w całej Polski. Na da dni łódzka hala EXPO stała się numizmatycznym centrum Polski. Wiosenna edycja odbyła się w dniach 18-19 marca. Wydarzenie to jest doskonałą okazją nie tylko do zrobienia zakupów, ale także a może przede wszystkim unikalnym miejsce spotkań z innymi osobami o podobnych pasjach i zainteresowaniach. 

Po latach "zachłyśnięcia" się internetem, następnie okresem pandemii, kiedy to ludzie odcięci byli od wszelkich spotkań, giełd i targów, obecnie widać wyraźną potrzebę i chęć ze strony środowiska numizmatycznego na uczestnictwo w spotkaniach na żywo. Aukcje stacjonarne ściągają liczną grupę osób, ale jednak tego typu targi jak łódzka giełda stały się centrum spotkań kolekcjonerskich. 

Sobotnia frekwencja (bo byłem tylko w sobotę) nie zawiodła. Kilka minut po godzinie 7.00 otwarto bramy dla uczestników z tzw. karta kolekcjonera - droższy bilet uprawniający do wcześniejszego wejścia. Jest to opcja wygodna dla tych, którzy raz, że nie lubią kupować w tłumie a dwa wcześniejsze wejście umożliwia upolowanie potencjalnie lepszego towaru. Następnie punktualnie o godzinie 10.00 otworzyły się bramy dla wszystkich z pozostałymi biletami. Na jednym z poniższych zdjęć doskonale widać dużą grupę osób oczekującą na wejście. 

Giełda ściągnęła większość największych domów aukcyjnych, które zajęły w centralnym miejscu hali duże stoiska modułowe. Gro hali zajęli jednak prywatni kolekcjonerzy oraz mniejsze firmy numizmatyczne. 

Czy warto? Bez dwóch zdań tak. Wspomniałem już o tym we wstępie. Giełda to transakcje, można coś kupić, można coś sprzedać. Giełda to jednak także miejsce skupiające dziesiątki znajomych osób, z którymi na co dzień się nie widujemy (odległości, proza dnia codziennego) i dopiero podczas takiej giełdy mamy możliwość się spotkać. Ja podczas łódzkiej giełdy spotkałem osoby, z którymi nie widziałem sobie dobrych kilka lat i gdybym nie przyjechał sądzę, że kolejne kilka lat moglibyśmy się nie spotkać. 

Mija Łódź - gdzie zatem kolejne najbliższe większe targi? Warszawa 23 kwietnia 2023 roku. Warszawska Giełda Kolekcjonerska to wydarzenie, które od kilku lat przebija się na numizmatycznej mapie wydarzeń i wszystko wskazuje na to, że zapiszę się w kolekcjonerskim kalendarzu na stałe. Już dziś zapraszam wystawców jak i odwiedzających do zapisania sobie daty 23 kwietnia, aby przyjechać do stolicy. Warto - więcej szczegółów nt. WGK po kliknięciu w poniższy banner. 




FOTORELACJA Z ŁÓDZKIEJ GIEŁDY

W oczekiwaniu na wejście

Informator targowy

Banknoty PRL przeżywają swój renesans wśród kolekcjonerów

Jedne z licznych stoisk monetarnych






Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak

Salon Numizmatyczny Mateusz Wójcicki

Rzeszowski Dom Aukcyjny

Numis Poland Numizmatyka

Dom Aukcyjny Numimarket



Podczas łódzkiej giełdy swoją premierę miały; dwutomowy katalog banknotów autorstwa Czesława Miłczaka oraz cenniki banknotów obiegowych i wzorów. Obydwa wydawnictwa były bardzo wyczekiwane przez środowisko kolekcjonerów pieniądza papierowego. Osoby zainteresowane zakupem katalogów lub cenników odsyłam do profilu FB firmy Numis Poland Numizmatyka, która jest wydawcą i dystrybutorem wspomnianych publikacji. LINK

Piotr Kosanowski