Złoty medal chrzcielny „ex.” Kronenberg – historia przez duże „H”

„Historia zaklęta w metalu” – czasami używamy tego sformułowania bardziej lub mniej się nad jego zasadnością zastanawiając. Z reguły wiele numizmatów owszem ma swoją historię, ale w sensie ogólnym – osadzamy go w danym okresie historycznym i tyle. Jeśli konkretna moneta czy medal ma określoną proweniencję np. poprzez oznaczenie puncą znanego zbioru, wówczas do ogólnego tła historycznego dochodzi nam jeszcze jego pochodzenie. Jeśli spojrzymy na poniższy medal to mamy historię przez naprawdę duże „H” dosłownie i w przenośni. Jest to medal chrzcielny z XIX wieku, wpisujący się w popularną w tamtym okresie praktykę emisji tego typu medali jako forma upominku i pamiątki. Prezentowany egzemplarz wybito w złocie – w tym metalu widzę po raz pierwszy, bowiem wszystkie te dotychczas dostępne na rynku, które widziałem były w srebrze. Prawdziwą jednak wisienką na torcie jest to co na nim wygrawerowano i co jednoznacznie wiążę ów medal z niezwykle wypływowym rodem Kronenbergów. To właśnie z tych dwóch ostatnich powodów zdecydowałem się, żeby poświęcić temu niezwykłemu medalowi osobny wpis. 

"Od Ojca Chrzestnego WA Kronenberga dla Maryi Władysławy Kronenberg 1882".


To zdanie wygrawerowane jest właśnie na rewersie medalu. Tytułowa Maria Władysława Krobenberg to córka Stanisława Leopolda Kronenberga, polskiego bankiera i przemysłowca i wnuczka Leopolda Stanisława Kronenberga (założyciela m.in. Banku Handlowego). 


Pałac Kronenbergów u zbiegu ulicy Królewskiej i Małachowskiego w Warszawie (dziś nieistniejący, zniszczony podczas II WŚ i rozebrany w 1962 roku). 


Gmach główny fabryki tytoniu i tabaki Kronenbergów w Warszawie.

S.L. Kronenberg (ojciec Marii Władysławy) ukończył Szkołę Główną w Warszawie, a na Uniwersytecie w Heidelbergu obronił doktorat z prawa W 1870 r. walczył w armii francuskiej w obronie Paryża podczas wojny francusko-pruskiej. Od 1872 r. reprezentował interesy Kronenbergów w Petersburgu. Po śmierci swojego ojca (L.S. Krobenberga) w 1878 odziedziczył fortunę i przejął jego stanowiska. Do 1887 kierował wszystkimi przedsiębiorstwami i interesami rodziny Kronenbergów. W marcu 1879 roku za namową Aleksandra Kraushara zaopiekował się wydawnictwem Biblioteka Umiejętności Prawnych, które finansował aż do roku 1887. Był prezesem Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej oraz Kolei Warszawsko-Terespolskiej. Działał też w przemyśle cukrowniczym. Był prezesem zarządu Banku Handlowego. W latach 1879–1882 był członkiem komitetu giełdy warszawskiej. Był właścicielem dóbr Wieniec, Wolica i Gustorzyn.


Po lewej Stanisław Leopold (ojciec Marii Władysławy), po prawej Leopold Stanisław (dziadek Marii Władysławy). Co ciekawe zdjęcie po prawej wykonane zostało przez Karola Beyera, warszawskiego fotografa, ale również wybitnego numizmatyka, którego imię nosi warszawski oddział PTN. 


Niezauważony przez rynek ?


Sam medal w roku ubiegłym oferowany był na jednej z aukcji, ale w mojej ocenie przeszedł zupełnie niezauważony przez rynek. Finalnie został sprzedany za nieco ponad 7 000 złotych co w mojej ocenie jest kwotą wręcz symboliczną, jeśli weźmiemy pod uwagę rzadkość złotych medali chrzcielnych ale przede wszystkim samą proweniencję. Mamy tu bowiem medal powiązany z niezwykle wpływowym rodem XIX-wiecznych finansistów i przemysłowców plus do tego powiązanie z konkretnymi osobami – obdarowaną Marią Władysławą należącą do wspomnianego znamienitego rodu Kronenbergów. Widząc zatem ten medal dotykamy dosłownie historii konkretnej osoby, konkretnego wydarzenia – widzimy unikatowy przedmiot w dosłownym tego słowa znaczeniu. Mamy przed sobą obiekt nie tyle kolekcjonerski, ale walor klasy muzealnej. 

Sam medal na awersie posiada scenę chrztu z cytatem: ten jest mój miły syn, któregom sobie upodobał. U dołu sygnatura medaliera: "J.Herkner F." Ma średnicę 33 mm i waży nieco ponad 17.50 g. Medal zachowany w oryginalnym etui. Pudełko z pluszową wyściółką i wgłębieniem na medal. Pod pokrywą znajduje się sygnatura J.WEINERT DAWNIEJ S. NEYBAUER ULICA SENATORSKA W WARSZAWIE.

Medal trafił do oferty wiosennej aukcji Gabinet Numizmatyczny Damian Marciniak i pod koniec maja 2023 roku pójdzie pod młotek. Tym razem jednak sądzę, że zostanie dostrzeżony nie tylko przez kolekcjonerów/numizmatyków, ale także a może przede wszystkim przez wszystkich tych, którzy interesują się i dokumentują historię polskiego przemysłu, bankowości oraz działalności XIX-wiecznych elit polskich. Kto wie może numizmat zasili nie prywatną kolekcję, ale stanie się częścią jakiegoś publicznego zbioru rangi muzealnej? Wydaje mi się, że to powinno być jego miejsce przeznaczenia. 

Piotr Kosanowski


Złote monety Zakonu Krzyżackiego

Kontynuując tematykę mennictwa krzyżackiego, chciałbym przedstawić Państwu kolejną ciekawostkę. Mianowicie złote monety bite przez zakon. Chociaż do dzisiaj nie zachował się żaden egzemplarz złotej monety, fakt jej bicia jest niepodważalny. Świadczą o tym zachowane dokumenty.

Pierwszym Wielkim Mistrzem, który bił złota monetę był Konrad von Jungingen. Wiadomo że monety miały być przyozdobione wyobrażeniem Matki Boskiej. Mennicę złotą zorganizowano w Gdańsku w 1394 roku. W tym celu sprowadzono z Koburga mincerza o nazwisku Dietz Mynlein. Kruszec pozyskano z przetopu angielskich złotych monet pozyskanych, poprzez kontakty handlowe. Zachował się list mincerza wysłany do przyjaciela w Wiedniu. Poniżej cytuje część treści listu:

(...) "Śle moje przyjacielskie usługi i przyjacielom moim podaje do wiadomości, jak to już Wittych Etzenfeld z pomocą Wam oznajmił, potwierdziło się właśnie w Koburgu, jakem się do Prus wybierał, że Wielki Mistrz przysłał do mnie posłów i stwierdził się wielce łaskawym, bym mu zorganizował mennicę złotą i srebrną na ten sposób, by ta złota mennica wybijała dukaty co do wagi i dobroci równe dukatom węgierskim tak, aby każdy brał je na równi z Węgiermi. Ugodziłem się też z Wielkim Mistrzem, że z dochodów menniczych zyskują przy złocie 1/4, a przy srebrze 1/10 i że przy tej pracy zostań do końca życia nieusuwalny(...)"

Drugim Mistrzem emitującym złotą monetę, był Henryk von Plauen. Dokumenty wskazują na co najmniej dwie odmiany stempla. Zachowały się ryciny jednej odmiany (zdjecie poniżej). Drugą znamy z opisów. Awers zdobić miała postać Wielkiego Mistrza w płaszczu zakonnym, dzierżącego miecz. U stóp Mistrza umieszczona była tarcza z herbem rodowym (lew).

Produkcja złotych monet, nie była przeznaczona do obiegu na terenie Państwa Zakonnego, tylko dla handlu z miastami Hanzy. Stąd może wynikać brak tych monet w znajdywanych skarbach. Prawdopodobnie całość produkcji opuściła tereny zakonu wraz z kupcami. Istnieje możliwość że jakieś egzemplarze znajdują się w kolekcjach prywatnych. Ale z całą pewnością nie ma ani jednej sztuki w zbiorach muzealnych.

Vossberg w swoim opracowaniu, podaje informację o istnieniu dwudukatówki Albrechta Hohenzollerna. Podważa jednak jej oryginalność. Pewne i potwierdzone źródłowo emisję złotych monet, należą do wspomnianych wcześniej dwóch Mistrzów. I to zamykało by emisję tego typu monet w Prusach zakonnych.

Jak wiadomo zakon krzyżacki nie przestał istnieć po przekształceniu z państwa zakonnego w świeckie. Zakon na zachodzie istniał dalej i istnieje do tej pory. Wielcy Mistrzowie emitowali na zachodzie złote monety, które zachowały się do dzisiaj. Ale jak wiadomo nie był to już ten sam zakon, którego historia nierozerwalnie łączyła się z historią Polski.


Zdjęcie dukata Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego Maksymiliana III Habsburga ( 1590 - 1618), pochodzi z aukcji Antykwariat Numizmatyczny Niemczyk Michał

Piotr Hajduk

Odwiedź Portal Numizmatyczny na Facebooku - kliknij w poniższy banner



 

Kopertkowa kolekcja monet polskich z okresu Królestwa Polskiego

W najbliższym czasie w ofercie aukcyjnej Domu Aukcyjnego Numioutlet znajdą się miedziane i srebrne monety z okresu Królestwa Polskiego bite w latach 1816-1840 w Mennicy Warszawskiej. Pochodzą one z kolekcji kopertkowej, która liczy ponad 70 obiektów. Wśród nich jest kilka dubletów, które nie posiadają dedykowanych kopert. Jest to kolejna kolekcja jaka została przekazana na aukcje Naszego Domu Aukcyjnego. Podobnie jak oferowana w roku 2022 kolekcja monet śląskich „Silesia Collection” zbiór ten będzie sukcesywnie wystawiany na sprzedaż. Licytacje pierwszych monet wystartują w połowie lutego. Zakończenie licytacji pierwszej partii monet planowane jest na środę 22 lutego po godzinie 20:00. Także w kolejne środy o podobnej porze będą się kończyły aukcje z monetami z tej Kolekcji.

Oferowana w sprzedaży Kolekcja powstawała w okresie około 30 lat – od końca lat 80. XX wieku do połowy drugiej dekady XXI wieku. Kolekcjoner postawił sobie za cel zgromadzenia wszystkich roczników monet emitowanych w okresie Królestwa Polskiego z wyłączeniem monet rosyjsko-polskich posiadających rosyjski nominał i jego polski odpowiednik. Twórca Kolekcji samodzielnie tworzył kopertki oraz opisy. Czas w jakim powstawała Kolekcja jest szczególnie widoczny za pośrednictwem pożółkłego w różnym stopniu papieru, z którego wykonano kopertki. Ich wymiary oraz ich opisy nie są ustandaryzowane. Cechy zewnętrzne świadczą o tworzonej na bieżąco kolekcji, która nie została zamknięta i ponownie spakowana do nowych kopertek z jednolitym opisem zawartości. Na każdej z nich znajdziemy nominał, rocznik, imię króla-cara oraz odniesienie bibliograficzne do czterotomowego katalogu Edmunda Kopickiego. 

Mimo, że postawiony sobie przez Kolekcjonera cel zebrania wszystkich roczników nie został w pełni zrealizowany to jest to Kolekcja reprezentatywna skupiająca się nie tylko na miedzianych i srebrnych monetach groszowych lecz również znajduje się w niej kilkanaście monet o nominałach 2 i 5 złotych polskich. Spośród wyemitowanych w okresie istnienia Królestwa Polskiego 31 roczników i odmian  monet o nominale 1 grosz polski w prezentowanej Kolekcji znajduje się ich 22. Równie reprezentatywna liczba odmian i roczników znajduje się wśród nominału 5 groszy polskich  gdzie na 21 znanych wariantów tego nominału w kolekcji mamy ich 16 . W oferowanej w sprzedaży kolekcji koperkowej znajduje się również 9  z 15 znanych wariantów monet dwuzłotowych. Dodatkowo Kolekcja zawiera dwie monety wybite w okresie Powstania Listopadowego – 3 grosze polskie oraz 2 złote polskie z 1831 roku, które traktowane są jako swego rodzaju suplement do monet bitych w latach istnienia Królestwa Polskiego. 

Wśród znajdujących się w Kolekcji monet na szczególną uwagę zasługuje jedenaście spośród nich. Pierwszą z monet jest wybita w 1819 roku w nieznanym bliżej nakładzie za panowania Aleksandra I jednogroszówka ze znajdującymi się u dołu awersu inicjałami zarządcy mennicy Jakuba Benicke (I-B). Jest to najwyżej ceniona przez kolekcjonerów moneta o tym nominale spośród wszystkich jednogroszówek wybitych w czasie istnienia Królestwa Polskiego. Wyżej cenione są tylko: 1 grosz polski 1818 pozbawiony inicjałów Bendickego oraz 1 grosz polski 1826. Jednak obie z wspominanych monet praktycznie nie występują w handlu. Pierwsza nie ma notowań aukcyjnych, a druga na przestrzeni ostatnich 30 lat posiada raptem trzy notowania aukcyjne. Drugą z monet jest również jednogroszówka – wybita w 1823 roku „Z MIEDZI KRAIOWEY”. Jest to moneta wybita w ogromnym nakładzie 5 046 096 sztuk jednak jest to egzemplarz w bardzo dobrym stanie zachowania. Wyraźnie widoczne piórami orła na awersie oraz wyraźne literami na rewersie powodują, że przedmiot ten powinien przykuć uwagę kolekcjonerów monet z tego czasu. W zbliżony sposób widoczne detale znajdziemy na wybitej w 1825 roku jednogroszówce wybitej również „Z MIEDZI KRAIOWEY”. Moneta ta dodatkowo posiada dodającą jej szczególnego uroku zieloną patynę. 

Najpiękniejszą z monet – pod względem stanu zachowania – jakie znajdują się w oferowanej Kolekcji jest nominał 3 grosze polskie wybity w 1829 roku. Jest to popularniejszy wariant monety posiadający u dołu awersu inicjały ówczesnego zarządcy Mennicy Warszawskiej Fryderyka Hungera (F-H). Jest to moneta z resztkami połysku menniczego i wyraźnym liternictwem. Moneta ma delikatne wytarcia wystających elementów oraz detali regaliów w jakie „uzbrojony” został carski orzeł. Na awersie widać mankamenty stempla menniczego widoczne u góry z lewej strony otoku, które jednak nie wpływają na ogólny wygląd monety. Drugim defektem menniczym jest delikatne przesunięcie stempla rewersu, który spowodował brak opaski otokowej z prawej strony monety. Spośród znajdujących się w Kolekcji trzygroszówek znajduje się jedna z dopiskiem na rewersie „Z MIEDZI KRAIOWEY”. Nominał z tą adnotacją był bity jedynie w roku 1826 i 1827, przy czym nieznany jest nakład monet z 1827 roku. Właśnie moneta reprezentująca rocznik o nieznanym nakładzie znalazła się w kolekcji kopertkowej. W oferowanym w sprzedaży w Domu Aukcyjnym Numioutlet zbiorze znajdują się również dwie monety o nominale 3 grosze polskie wybite w 1840 roku. Obie mają znak Mennicy Warszawskiej w postaci liter MW. Poza stanem zachowania różnią się one kropką (rzadsza odmiana) oraz jej brakiem (popularna odmiana) po ostatniej cyfrze daty. Moneta posiadająca kropkę po zapisie daty nie dość, że jest rzadsza to jeszcze jest w lepszym stanie zachowania. Mimo, że ma ślady krążenia w obiegu to jej zużycie w połączeniu z patyną oraz przybrudzeniami nadaje jej szlachetnego wyglądu.

Spośród monet o nominale 5 groszy polskich na szczególną uwagę zasługuje moneta wybita w 1840 roku. Jest to ostatni rocznik tego nominału. Moneta ta miała również najmniejszy nakład spośród wszystkich pięciogroszówek wybitych w Królestwie Polskim – 126 991 sztuk. Znajdująca się w Kolekcji moneta była dość krótko w obiegu. Co prawda ma przetarte brzegi i znajdujące się w ich pobliżu liście z wieńca złożonego z liści lauru i liści dębu. Jednak detale umieszczonego na awersie orła są w dużym stopniu (końcówka lewego skrzydła posiada przetarcia) doskonale widoczne. Dobrze widać pióra orła oraz wszystkie z umieszczonych na orle herbów.

Spośród srebrnych monet o nominale 2 złote polskie na uwagę zasługują dwie. Pierwsza wybita została w 1821 roku. Na awersie znajduje się zwrócone w lewo popiersie cesarza rosyjskiego i króla polskiego Aleksandra I. Natomiast na rewersie znajduje się dwugłowy orzeł a na jego piersi umieszczona jest owalna tarcza herbowa z Orłem Białym wewnątrz. Tarcza zwieńczona jest zamkniętą koroną, z której spływa sobolowy płaszcz okalający herb Królestwa Polskiego. Moneta ta krążyła w obiegu co spowodowało wytarcie detali portretu. Jednak nie jest to jedynie jednolita plama w kształcie popiersia. Dostrzec można zarys pukli włosów w górnej partii głowy, zarysowanie oczodołów, nosa oraz ust. Moneta posiada wyraźne liternictwo. Stanowiący dominantę rewersu orzeł posiada widoczne detale. Drugą z monet o tym nominale jest 2 złote polskie z 1830 roku. Wygląd tej monety uległ zmianie po śmierci cara Aleksandra I w 1825 roku. Monety o nowym wzorze były bite w latach 1826-1830. W Kolekcji znajduje się ostatni rocznik dwuzłotówki. Co ciekawe na rewersie  pozostawiono popiersie zmarłego Aleksandra I. Wstępujący na tron w 1825 roku Mikołaj I był przeciwnikiem autonomii Królestwa Polskiego. Pozostawienie portretu poprzedniego cesarza na monetach wynikało z szacunku jakim na ziemiach polskich otaczano osobę cara Aleksandra I, w którym widziano wskrzesiciela Królestwa Polskiego. Umieszczone na rewersie popiersie zyskało wieniec laurowy na skroniach przez co władca został upodobniony wizualnie do cesarzy rzymskich przedstawianych na monetach antycznych. W napisie otokowym umieszczono napis: „ALEXANDER I CES(arz) ROS(yjski) WSKRZESICIEL KRÓL(estwa) POLS(kiego) 1815”. Dominantę awersu stanowi informacja o nominale okolona symbolizującym trwałość i potęgę wieńcem z liści dębu. Natomiast w napisie otokowym znajduje się imię ówcześnie panującego Mikołaja I. Podobnie jak w przypadku wspomnianej wyżej dwuzłotówki popiersie posiada widoczne detale wizerunku Aleksandra I. Są one bardziej widoczne w porównaniu ze wspomnianym wyżej nominałem. 

Spośród monet o nominale 5 złotych na szczególną uwagę zasługuje wybity w 1830 roku egzemplarz z inicjałami zarządcy mennicy Karola Gronau (K. G.). Spośród wszystkich znajdujących się w Kolekcji monet posiadających popiersie Aleksandra I ten egzemplarz ma najlepiej widoczne detale wizerunku władcy. Dodatkowo moneta ta ma dobrze widoczne pióra dwugłowego orła. Herb Królestwa Polskiego jest wytarty i nie widać detali Orła Białego. 

Dodatkowo w prezentowanej Kolekcji można wyróżnić 2 złote polskie 1831 wybite w okresie Powstania Listopadowego. Na awersie umieszczony został dwupolowy herb Królestwa Polskiego z okresu powstania z Orłem Białym i Pogonią Litewską. Znajdująca się w Kolekcji moneta to popularniejszy wariant monety, na którym jeździec ma pochwę od miecza. 

Oferowana w Domu Aukcyjnym Numioutlet Kolekcja jest jednorodnym zbiorem monet. Oglądając go widać, że był on tworzony w sposób przemyślany i konsekwentny. Nie jest to zbiór podstawowych typów monet bitych w okresie istnienia Królestwa Polskiego lecz próba zgromadzenia kompletnego zestawu wszystkich monet i ich roczników z tego czasu.

Zapraszamy do odwiedzenia Naszych aukcji, gdzie każdy kolekcjoner znajdzie coś dla siebie. Zapewniamy kolekcjonerskie podejście do powierzonych nam przedmiotów.

dr Marcin Markowski


Z wizytą w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju

W październiku 2022 roku miałem ogromną przyjemność odwiedzić, sławne wśród kolekcjonerów pieniadza papierowego, Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Placówka wyjątkowa i naprawdę unikatowa – myślę, że nie tylko w skali kraju ale i Europy. Stosunkowo niewielkie muzeum, ale myślę że niejedno wojewódzkie muzeum mogłoby się uczyć od tej placówki jak powinno działać i być prowadzone profesjonalnie i „frontem do klienta” muzeum z prawdziwego zdarzenia. Niezwykła ekspozycja historyczna została wzbogacona o wiele udogodnień, które niesie ze sobą nowa technologia. Do tego liczne wystawy czasowe, lekcje muzealne i przesympatyczny personel. Czego chcieć więcej? Chyba tylko tego, żeby wiele innych placówek muzealnych wzięło sobie za wzór działalność dusznickiego „skarbu”.

Samo muzeum mieści się w starym, zabytkowym młynie. Placówka została założona w roku 1968. Oprócz działalność statutowej, muzeum w niewielkim zakresie produkuje również i sprzedaje papier czerpany, wykonywany na starych urządzeniach, dawnymi technikami. Sam budynek w roku 2011 został wpisany na listę pomników historii.

Cała moja wizyta trwała nieco ponad 2.5 godziny. Zaraz na wstępie zostałem przywitany przez niezwykle sympatyczną Panią Izę, którą w tym miejscu gorąco pozdrawiam. Swoją drogą moja wizyta w tym muzeum była poniekąd związana z tym, że zostałem osobiście przez Panią Izę zaproszony do odwiedzenia tej placówki. Wiedząc, że dzień wcześniej będę we Wrocławiu na aukcji Salon Numizmatyczny Mateusz Wójcicki, skorzystałem z zaproszenia i w niedzielne październikowe przedpołudnie przyjechałem do Dusznik.



Zanim odwiedziłem Duszniki, to wcześniej w sobotę brałem udział w aukcji stacjonarnej Salon Numizmatyczny Mateusz Wójcicki we Wrocławiu. Na zdjęciu licytacja papierowej ozdoby aukcji - 1000 złotych 1794 z okresu insurekcji kościuszkowskiej. 

Każdy zwiedzający wyposażony jest w audio przewodnik, który niezwykle ułatwia zwiedzanie. Zasada działania jest identyczna jak w innych muzeach. Przy wejściu do każdego pomieszczenia trzeba się „odklikać” na ścianie i słuchać tego co przewodnik ma do powiedzenia.

W pierwszych salach poznajemy najstarszą historię związaną z produkcją papieru, czyli przenosimy się do Chin, żeby po chwili powrócić na polskie ziemie. W trakcie zwiedzania oglądamy piękne filigrany, papiery z różnych krajów i papierni a w końcu mamy możliwość obejrzenia oryginalnych maszyn z epoki. Najciekawsze było jednak na końcu.

Zanim jednak nastąpiło to najciekawsze, obejrzałem wystawy czasowe, które mieszczą się na wyższych piętrach. Podobnie jak część historyczna tak i tu towarzyszyło mi wiele udogodnień technologicznych. Można było pod specjalnymi urządzeniami sprawdzić oryginalność posiadanych banknotów. Niestety te najbardziej spektakularne banknoty, które w ostatnim czasie zakupiło muzeum (bilety insurekcji), nie były prezentowane na wystawie a tylko można było podziwiać ich wierne kopie. Wiedząc jak delikatnym i podatnym na działanie światła jest papier było to absolutnie zrozumiałe.

Po obejrzenia wystaw czasowych przyszedł czas na najprzyjemniejszy moment – własnoręczne czerpanie papieru w obecności Pani Izy. Po krótkim przeszkoleniu wziąłem sito w dłoń i do dzieła. Udało się. Po raz pierwszy wykonałem swój własny kawałek papieru czerpanego.

Po nieco ponad 2.5 godzinnym zwiedzaniu, pełen pozytywnych emocji udałem się na dalsze zwiedzanie tego jakże urokliwego zakątka Polski, z którego na pewno jeszcze nie raz będę wracał.

Tymczasem, zanim odwiedzą Państwo osobiście to niezwykłe muzeum, zapraszam do obejrzenia krótkiej fotorelacji z mojej wizyty tam.

Pozdrawiam,
Piotr Kosanowski


Zapraszam do odwiedzania naszej strony na FB Pieniądz Papierowy oraz merytorycznej grupy dyskusyjnej PIENIĄDZ PAPIEROWY - GRUPA DYSKUSYJNA. To część dużego, ogólnopolskiego projektu Portal Numizmatyczny. Działamy na stronie www.portalnumizmatyczny.pl, ale również na FB oraz na INSTAGRAMIE.  

FOTORELACJA Z MUZEUM PAPIERNICTWA W DUSZNIKACH-ZDROJU 































Dziękuję za obejrzenie fotorelacji,

Z kolekcjonerskim pozdrowieniem
Piotr Kosanowski


Odwiedź Naszą stronę na FB Pieniądz Papierowy oraz merytoryczną grupę dyskusyjną PIENIĄDZ PAPIEROWY - GRUPA DYSKUSYJNA, które są częścią największego ogólnopolskiego projektu PORTAL NUMIZMATYCZNY. Jesteśmy również obecni na INSTAGRAMIE









Medale na otwarcie Mennicy Warszawskiej i reformę monetarną 1766

Jednym z głównych celów jakie postawiono przed Stanisławem Augustem Poniatowskim przy obejmowaniu tronu polskiego było przeprowadzanie gruntownej reformy monetarnej. W roku 1765 zostaje powołana komisja mennicza a rok później zostaje otwarta w warszawie mennica.
W roku 2023 przypada 257. rocznica jej założenia - za symboliczną datę przyjmuje się dzień 10 lutego. Z tej właśnie okazji chciałbym przybliżyć historię dwóch medali, wybitych z okazji otwarcia mennicy i przeprowadzanej reformy. Wizerunek jednego z nich jest dość powszechny i powielany przy okazji kolejnych rocznic otwarcia Mennicy Warszawskiej - wizerunek drugiego natomiast znany jest tylko bardzo wąskiemu numizmatyków. 

W roku 1767, czyli dwa lata od powołania komisji i rok od otwarcia mennicy, zostaje wybity medal na reformę monetarną. Powszechnie przyjmuje się i w środowisku funkcjonuje od pod dwoma nazwami - właśnie na reformę monetarną oraz upamiętnienie otwarcia mennicy. Medal odbity w złocie został wręczony królowi w trzecią rocznicę jego koronacji - 25 IX 1767 roku. Z tym samym wizerunkiem zostały wybite również, ale prawdopodobnie kilka lat później, wersje w srebrze i brązie. Stemple awersu i rewersu obu wersji medalu zabrano w 1868 r. do Petersburga, zwrócono Polsce po pokoju ryskim, w 1924 r. Dziś znajdują się w zasobach Mennicy Polskiej. 



Awers: Siedząca bogini Junona Moneta, w hełmie, prawą ręką trzymająca oparty o kolano medalion portretowy Stanisława Augusta w prawym profilu, a lewą ręką róg obfitości z wysypującymi się monetami. Przy niej z lewej strony prasa mennicza ozdobiona tarczą herbową Rzeczypospolitej oplecioną laurem, u stóp na posadzce szachownicowej waga do monet. W tle Zamek Królewski w Warszawie oraz Kolumna Zygmunta III. W otoku: PROSPERITATIS ET INDUSTRIÆ PUBLICÆ PIGNUS ET – INCREMENTUM. (Pomyślności i publicznego przemysłu rękojmia i pomnożenie). Na krawędzi odcinka sygn. I[ohann]. P[hilip].HOLZHAEUSSER F[ecit]. (Jan Filip Holzhaeusser zrobił). W odcinku: MDCCLXVI (1766). Obwódka liniowa. 

Rewers: W wieńcu laurowym związanym dołem wstążką inskrypcja w 12 wierszach: STANISLAO AUGUSTO / REGI POLONIAE M[agni].D[uci].L[ithuaniae]. / COLLEGIUM REI MONETARIÆ / OB RESTITUTUM PATRIÆ / SUO CUM DISPENDIO / POST EXACTUM A DEPRAVATIONE / ÆRIS PUBLICI SOECULUM / BONÆ MONETÆ BENEFICIUM / HOCCE POPULORUM PERENNE / GRATI ANIMI / MONUMENTUM / D[at].D[icat].D[edicat]. (Stanisławowi Augustowi, królowi Polski, wielkiemu księciu litewskiemu, komisarze menniczy z powodu przywróconego z własnym swoim wydatkiem ojczyźnie po upływie wieku od zepsucia monety, dobrodziejstwa dobrego pieniądza tę wieczystą pamiątkę wdzięczności narodu oddają, ofiarują i poświęcają). Obwódka liniowa.

Drugim, wybitym wcześniej bo w 1766 roku, ale dużo mniej znanym medalem upamiętniający opisywane wydarzenia, jest prezentowany poniżej medal. Zarówno pierwszy jak i drugi medal został zaprojektowany przez nadwornego artystę medaliera króla Poniatowskiego - Jana Filipa Holzhaeussera. Numizmat od samego początku nie miał "szczęścia". Stemple, które do niego wykonano był bardzo słabej jakości i przy pierwszych próbach bicia zaczynały się robić rysy, aż po wytłoczeniu kilku sztuk, stempel pękł. Dziś znanych jest dosłownie kilka egzemplarzy w zbiorach muzealnych i wszystkie mają widoczne ślady pęknięcia stempla. Z notowaniem aukcyjnym się nie spotkałem. Złoty medal przeznaczony był dla króla, natomiast odbitki w srebrze miały być wręczane m.in członkom Komisji Menniczej oraz ważnym gościom. Powstałe wersje w brązie są prawdopodobnie późniejszymi odbitkami. 



Awers: Na łące ołtarz obwieszony girlandami z płonącym ogniem. W otoku napis: REGI OPTIMO REIQUE NUMMARIÆ IN POLONIA RESTITUTORI (Królowi najlepszemu monetę w Polsce przywracającemu). W odcinku napis w sześciu wierszach: STANISLAO AUGUSTO REGI POL[oniae] M[agno].D[uci].L[ithuaniae]. / COLLEGIUM CONSILIARIORUM REI / MONETARIÆ 95 Medale królewskie. Stanisław August PERENNE GRATI / POPULORUM ANIMI / MONUMENTUM / D[at]. D[icat]. D[edicat]. (Stanisławowi Augustowi, królowi Polski, wielkiemu księciu litewskiemu, komisarze menniczy wieczystą pamiątkę wdzięczności narodu oddają, ofiarują i poświęcają). 

Rewers: Siedząca bogini Junona Moneta, w hełmie, w prawej ręce trzymająca wsparty o kolano medalion z portretem Stanisława Augusta, w lewej – opartej o postument z tarczą herbową Rzeczypospolitej – róg obfitości z wysypującymi się monetami. Z prawej strony bogini – prasa mennicza, w oddali widać Zamek Królewski w Warszawie. W otoku napis: AUGUSTUS LEGES ARTES REVOCAVIT OPESQUE (August odnowił prawa, sztuki i dostatki). Na krawędzi odcinka sygn. I[ohann].P[hilip].HOLZHAEUSSER F[ecit]. (Jan Filip Holzhaeusser zrobił). W odcinku napis w trzech wierszach: EXACTO A DEPRAVATIONE REI / PECUNIARIÆ SŒCULO / MDCCLXVI (Po upływie wieku od zepsucia monety 1766). B

Opisy awersu i rewersu medali pochodzą z katalogu: "Medale polskie i z Polską związane z okresu Pierwszej Rzeczypospolitej" - Katalog zbiorów Zamek Królewski w Warszawie. TOM 2. 

Piotr Kosanowski