III ore 1593 - szwedzka moneta z mennicy w Malborku
Władze Muzeum Zamkowego w Malborku poruszyły niebo i ziemię, żeby zebrać pieniądze na zakup tej unikatowej monety. Dodajmy, że na rok 2008 był to drugi znany egzemplarz - pierwszy znajdował się w Stockholm Royal Coin Cabinet. W bardzo krótkim czasie została zorganizowana publiczna zbiórka - sprzedaż cegiełek na Allegro - właśnie na zakup tej monety z aukcji. Zebrano łącznie astronomiczną jak na owe czasy sumę 150 tys. złotych. Cena wywoławcza wynosiła w przeliczeniu na złotówki 18 000 zł, ale wiadomo było że zostanie ona wywindowana bardzo wysoko. Czyniono pewne próby zdjęcia monety z aukcji, wykupienia jej w inny sposób. Rzekomo udało się namówić niektórych kolekcjonerów, żeby odstąpili od udziału w aukcji, tłumacząc to tym że jest to absolutnie ważna jeśli nie najważniejsza moneta bita w mennicy w Malborku na przestrzeni lat. Niestety bezskutecznie - finalnie moneta trafiła w prywatne ręce (w kuluarach mówi się, że trafiła do bogatego ukraińskiego kolekcjonera).
Wydaje mi się, że była to pierwsza odkąd pamiętam tak szeroko zakrojona "akcja numizmatyczna" w Polsce. Ci, którzy pamiętają wiedzą o czym piszę. Skończyło się jak się skończyło, ale i tak ogromny szacunek do wszystkich osób, które w całą akcję były zaangażowane.
Dlaczego jednak ta moneta była tak ważna? Była to bowiem moneta szwedzka i tamtemu systemowi monetarnemu dedykowana. Wizerunek i tytulatura królewska należały do polskiego i szwedzkiego wówczas króla Zygmunta III Wazy, który to na szwedzkim tronie zasiadał w latach 1592-1599. O samej idei emisji tej monety wiemy stosunkowo niedużo, ale wszystko wskazuje na to, że była to emisja próbna, której celem było "połączenie" z polskim systemem monetarnym i ujednolicenie nominalne z polskim trojakiem, celem ułatwienia kontaktów handlowych (Polska i Szwecja były wówczas w unii personalnej). Byłby to podobny zabieg jak emisja trzykrucierzówki za Zygmunta III Wazy dla ułatwienia kontaktów handlowych ze śląskiem.
W latach 1615-18 miała miejsce ciekawa emisja monety "trzykrucierzówki". Nominał ten powstał dla potrzeb handlu nadgranicznego (głównie ze Śląskiem), gdzie dawał się odczuć brak pośredniego nominału pomiędzy groszem a trojakiem. Być może próby emisji monety 3 ore miały podobne podłoże. Na temat trzykrucierzówki napisałem krótki artykuł pt: "Krótki epizod trzykrucierzówki". Przeczytaj klikając w tytuł.
Sama moneta 3 ore (trojak) nawiązuje wizerunkowo do typowego polskiego trojaka tamtych czasów. Na awersie w wewnętrznej ozdobnej obwódce ukoronowane popiersie króla w prawo. W otoku napis: SIGIS D G SVE GO VAN ET PO REX (Zygmunt z Bożej łaski Szwecji, Gotów, Wandali i Polski król). Z kolei na rewersie monety w ozdobnej obwódce, pod koroną znajdują się trzy tarcze herbowe; w środku Snop Wazów. Pod tarczami oznaczenie nominału: III – ORE. Niżej po bokach skróconej daty „93” „ pierścień” , znak braci Goebeliuszów (dzierżawców mennicy malborskiej) oraz „trójkąt”, znak Gracjana Gonzago, mincerza malborskiego.
Niestety złożyło się jak się złożyło i finalnie dziś pozostaje nam tylko podziwianie fotografii tej niezwykłej i ciekawej typologicznie monety. W roku 2008 byłem młodym, może nie najmłodszym, ale numizmatycznie wchodziłem w świat monet. Emocje i szum medialny wokół tej monety jaki się zrobił pamiętam jednak do dziś. Środowisko numizmatyczne (oddolne działania Cafe Allegro) zjednoczyło się i ruszyło do działania.
Tym krótkim artykułem rozpocząłem ciekawy temat szwedzkich monet Zygmunta III Wazy. Niebawem ukaże się szerszy, przekrojowy artykuł w tym temacie.
Piotr Kosanowski
Komentarze
Prześlij komentarz