Od kilku dobrych tygodni piszemy już o nadchodzącej aukcji Salonu Numizmatycznego Mateusza Wójcickiego, która to odbędzie się na przełomie lutego i marca 2022 roku. Początek już w tę sobotę 26 lutego. Łącznie podczas całego wydarzenia pod młotek pójdzie 3 925 walorów. Przez wielu aukcja ta uznawana jest za jedną z najlepszych jeśli nie najlepszą spośród wszystkich, które do tej pory organizował ten dom aukcyjny. Podpisuję się pod tym bez dwóch zdań.
Dla kolekcjonerów monet i medali najważniejszy będzie napewno dzień 26 lutego - sesja 1. Pod młotek pójdzie 1193 przedmioty. Dużo, zatem trzeba się liczyć z tym, że sobotnia licytacja zakończy się bardzo późno. Z tego dnia, dotychczas opisaliśmy już kilkadziesiąt najciekawszych monet i medali, o których na bieżąco można było czytać na Naszym profilu na FB. Tak jak podczas zeszłorocznej aukcji SNMW byłem w stanie dość precyzyjnie wytypować TOP 5 medali i banknotów, tak teraz przyznam szczerze, że mam duży dylemat, bowiem jest na tyle dużo rzadkości - zarówno tych najgrubszych walorów, jak i drobniejszych ale o bardzo wysokim stopniu rzadkości, że trudno cokolwiek prognozować i typować. Od czegoś jednak trzeba zacząć.
Poniżej prezentuję tylko wybrane najciekawsze walory i zaznaczam, że jest to mój subiektywny wybór, ale naprawdę bardzo trudno się było zdecydować na wybranie tych kilku, które zasługują na szczególne wyróżnienie czy to ze względu na stopień rzadkości czy urodę. Pełna oferta aukcji - blisko 4 000 przedmiotów znajduje się TUTAJ - KLIKNIJ.
Bez wątpienia ozdobą aukcji w kategorii talarów jest toruński talar Władysława IV Wazy w mocie MS63 z roku 1638. (poz. 253). Jest to jedyny egzemplarz tej emisji w nocie MS. Z powodzeniem możemy tu mówić zatem o unikatowości tego egzemplarza. Do tego jeszcze błąd w tytulaturze PRS zamiast PRVS i mamy prawdziwy rarytas, o który bez wątpienia "posypią się wióry", bo tego typu walor pojawia sie bez wątpienia raz na kilkanaście lat.
SNMW może poszczycić się pierwszym notowaniem na polskim rynku aukcyjnym dwutalara Fryderyka Wilhelma - monety bitej w Królewcu w 1653 roku. Numizmat sam w sobie ekstremalnie rzadki, dotychczas notowany zaledwie kilka raz z czego jeszcze nigdy w Polsce. W przypadku tego dwutalara od razu rzuca się w oczy niezwykle rozbudowany heraldycznie rewers: pośrodku Orzeł pruski w koronie z tarczą z berłem na piersi, wokół wieńca heraldycznego składającego się z 11 tarcz heraldycznych, które otoczone są dwiema gałązkami laurowymi, na zewnątrz kolejny wieniec heraldyczny składający się z 14 tarcz heraldycznych, dzielony rok 1-6/5-3 oraz poniżej inicjały C-M Christopha Melchiora, wardajna mennicy w Królewcu w latach 1651-1656.
Medal koronacyjny Michała Korybuta Wiśniowieckiego oferowany na nadchodzącej aukcji SNMW, to nie tylko bardzo rzadki walor (R5), ale także chyba najlepiej zachowany egzemplarz oferowany na rynku. W przypadku medali dla wytrawnych koneserów, stan zachowania to kluczowy tak naprawdę element, bowiem każdy słabszy stan automatycznie zaburza odbiór wizualny medalu, a przy nich jest to absolutnie najważniejsze. Żeby zobaczyć o czym pisze, koniecznie proszę obejrzeć poniższy film na którym doskonale widac fantastyczne relief i doskonale zachowany detal.
Oj napewno nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał choć o jednym numizmacie Jana II Kazimierza. Gdańska szkoła medalierska + Jan II Kazimierz + donatywa = numizmatyczny creme de la creme. Ekstremalnie rzadka donatywa, która dopiero po raz drugi będzie oferowana na polskim rynku aukcyjnym. Numizmat ten znany jest również w wersji złotych odbitek. Stemple tej donatywy wykonał wybitny medalier gdański Jan Höhn młodszy, syn Jana Höhna starszego, a wybita została w srebrze i w złocie, jako hołd miasta Gdańska dla króla Jana II Kazimierza.
August II Mocny, Klipa talara Drezno 1714 - PIERWSZE NOTOWANIE. Bardzo ciekawa klipa z efektowym monogramem, którego rozszyfrowania podjął się w doskonałym opracowaniu współredaktor Portalu Numizmatycznego - Krystian Browarny. W artykule pt. "Kilka słów o klipie Augusta II" autor podjął się odważnego, ale uważam ciekawego i trafnego rozszyfrowania widocznego na numizmacie monogramu. W katalogu aukcyjnym SNMW artykuł Krystiana został przytoczony jako wiarygodny i trafnie rozszyfrowujący widoczny, zawiły monogram.
Czy tylko te najgrubsze numizmaty mogą być atrakcyjne dla tych, co szukają prawdziwych rzadkości? Nie. Poniżej dwa przykłady drobnych walorów, które spokojnie mogę zaliczyć do peletonu czarnych koni tej aukcji. Pierwsza moneta to 2 złote 1813 Oblężenia Zamościa w bardzo rzadkie odmianie, gdzie cechą charakterystyczną jest duża cyfra dwa - wyraźnie większa niż na innych odmianach oraz brak tzw. "bomby" na rewersie. W preaukcji cena wynosi już 14 500 złotych, ale nie jest to napewno ostanie słowo.
Kiedy kolekcjonerzy patrzą na te dwie widoczne poniżej próbne emisje Wolnego Miasta Gdańska od razu serce zaczyna im szybciej bić. Są to bowiem ekstremalnej rzadkości (trzecie notowanie na przestrzeni 14 lat) próbne emisje 5 i 10 fenigów 1923 wybite w mosiądzu. Tych pozycji brakuje w wielu, nawet najbardziej zaawansowanych zbiorach numizmatycznych WMG.
Tak jak wspomniałem we wstępie, to tylko kilka spośród dziesiątek i setek fenomenalnych numizmatów, które będą licytowane pierwszego dnia aukcji podczas sesji 1. Drugi dzień - niedziela to już prawdziwa uczta dla miłośników pieniądza papierowego. Oferta tego działu jest tak dobra, że tutaj nie podejmie się jakiegokolwiek wyboru tych najbardziej topowych walorów, bowiem podium jest tak ciasne, że trudno tu cokolwiek wyrokować. Pełna oferta pieniądza papierowego znajduje się pod linkiem: https://onebid.pl/pl/auction/1369806/2121/BANKNOTY-POLSKIE
Komentarze
Prześlij komentarz