Odbudowa Mennicy Państwowej - pierwszy polski medal powojenny

Kilka dobrych lat mojej numizmatycznej przygody było związane z medalierstwem. Miałem dość dużą kolekcję. Wśród nich posiadałem jeden z moich pierwszych, które kupiłem tzn. medal Odbudowa Mennicy Państwowej z roku 1946. Medal prosty, ale bardzo ciekawy i co najważniejsze rzadki i poszukiwany i to było moim powodem do dumy, że ja w swoim zbiorze takowy posiadam. 

Medal autorstwa Stefana Koźbielewskiego został wybity dla upamiętnienia odbudowy i uroczystego otwarcia gmachu odbudowanej Mennicy w marcu 1946 roku. Był wręczany głównie zaproszonym tam gościom. Wybito go w niewielkim nakładzie, jednak różne katalogi podają różne ilości. W katalogu Medale Mennicy Państwowej 1946 - 1973 autor podaje, że medal ten wybito w srebrze i w tombaku. Nakład nieznany. Z kolei w katalogu pt: Katalog Medali Polskich 1945 - 1964, autorstwa  panów Jabłońskiego i Minko, opisuje ten medal nieco inaczej. Otóż piszą oni, że został wybity w  srebrze w nakładzie 25 sztuk oraz brązie w liczbie 120 egzemplarzy. Od razu pojawia się pierwsza nieścisłość - czy medal w metalu nieszlachetnym jest brązowy czy tombakowy? Nie ma napewno wątpliwości, że jest to bez wątpienia bardzo rzadki numizmat - wersja srebrna, która teoretycznie jest rzadsza pojawia się raz na 2-3 lata na aukcjach. Notowania aukcyjnego wersji brązowej / tombakowej nie udało mi się odnaleźć


Średnica 35 mm, Srebro Ag 925, masa 18,5 - 19 g.

Sama kompozycja medalu, prosta ale bardzo ciekawa i interesująca. Na awersie centralnie umieszczona jest prasa mennicza tzw. balansierka (prasa śrubowa). Wokoło umieszczone są trzy monety: grosz krakowski Kazimierza Wielkiego oraz data 1338, grosz Stefana Batorego z datą 1578, 1 grosz z okresu międzywojennego oraz awers nawiązujący do emisji powojennych monet (orzeł bez korony). Na rewersie z kolei centralnie w wieńcu w 4 wierszach napis ODBUDOWA - 30 - III - 1946, w otoku MENNICA PAŃSTWOWA oraz herb Kościesza (międzywojenny znak menniczy).

Punca "NUMIZMAT" na awersie

Ciekawostką sporadycznie pojawiającą się na rynku numizmatycznym jest medal na Odbudowę Mennicy Państwowej z puncą NUMIZMAT nabitą na awersie medalu na balansjerce. Szczegółowo ten wątek opisał Pan O. Paszkowycz w wydanym przez siebie katalogu medali powojennych Mennicy Państwowej. Jaka była geneza użycia tej puncy? 

Użycie puncy na tym i innych medalach powojennych było niejako ukłonem Mennicy Państwowej do rynku numizmatycznego. Zaraz po wojnie kolekcjonerzy medali mieli utrudniony dostęp do nowych emisji. Z pomocą przyszli powojenni dyrektorzy mennicy - Władysław Terlecki oraz Czesław Jakubowski, którzy to na poczet dobrej współpracy między mennica a PTAiN zgadzali się w pierwszy latach powojennych na wykonywanie wersji z puncą NUMIZMAT. Przeznaczeniem tych medali miały być organizowane w towarzystwie numizmatycznym wystawy. Część puncowanych medali było przekazywane od emitenta i oznaczane, a część za zgoda emitenta dobijane powyżej nakładu i oznaczane puncą. Oznaczenie było wybijane ręcznie "wgłąb".

Dziś medale oznaczone taką puncą stanowią ogromną rzadkość i sporadycznie pojawiają się na rynku. Orest Paszkowycz doliczył się jedynie 18-stu tematów powojennych medali, które zostały oznaczone puncą NUMIZMAT. Nie są znane ilości oznaczonych medali w każdym z tematów. 





Grosz Krakowski - numizmatyczny biały kruk

Jednym zdaniem warto w tym miejscu wspomnieć o arcyciekawym groszu krakowskim, zaprezentowanym na awersie medalu. Został on wprowadzony  przez Kazimierza Wielkiego w wyniku dużej reformy monetarnej przeprowadzanej w latach 1365-1370 (o samej reformie monetarnej i samych systemach obowiązujących w Polsce wspomnę w jednym z kolejnych wpisów). Moneta wzorowana na groszu praskim zarówno co do wartości, jak i typologii. Na awersie widniała korona i napis w podwójnym otoku: KAZIMIRVS PRIMVS DEI GRATIA REX POLONIE. Rewers zdobił orzeł otoczony napisem GROSI CRACOVIENSESS.

Grosz krakowski Kazimierza Wielkiego jest numizmatycznie bez wątpienia najcenniejszą i najbardziej poszukiwaną monetą. Obecnie znany jest w maksymalnie 50 egzemplarzach (różnie źródła podają od 37 do 50). Na aukcjach numizmatycznych pojawia się bardzo rzadko a jeśli już się pojawi to licytacje dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy złotych. 

Prezentowany na zdjęciu grosz pochodzi z 5 aukcji ANMN - został sprzedany za 72 000 zł. 

Grosze Stefana Batorego z 1758 roku również prezentowany na awersie medalu (GNDM)


Komentarze